Podczas gdy na świecie szalał kryzys paliwowy, koncerny motoryzacyjne musiały zaciskać pasa, aby oferowane auta nie były zbyt łase na cenne paliwo. W ten sposób Chevrolet stworzył niewielkiego pick-upa- S-10. Chevrolet S-10 korzystał już z gotowych podzespołów z innych modeli klasy średniej koncernu General Motors. Jego bliźniaczym modelem był GMC S15 znany w późniejszym czasie także jako Sonoma.
Z zewnątrz auto było bardzo amerykańskie – kanciaste i bez wymyślnego desingu. S-10 występował w odmianie 2- lub 4-osobowej, a dodatkowo dostępna była także odmiana z powiększonym o blisko 13 cm względem wersji 4-osobowej i aż 37 cm względem odmiany 2-osobowej, rozstawem osi (Extended). Podstawowa wersja amerykańskiego pick-upa miała napęd na tylne koła, jednak za dopłatą otrzymywało się napęd na obie osie. Dodatkowo od 1987 roku dostępny był specjalny pakiet mający przygotować S-10-tkę do odważniejszego pokonywania dzikich terenów.
W 1983 roku na bazie S-10 i S15 powstały ich analogiczne wersje w postaci SUVów – Chevrolet S-10 Blazer oraz GMC S15 Jimmy. Początkowo pod maską pracował 4-cylindrowy benzyniak produkcji Isuzu o pojemności 1.9 litra generujący 84 KM oraz 112-konna V6-tka o pojemności 2.8 litra. Przez krótki okres dostępny był 2-litrowy silnik 83-konny, po którym przyszedł czas na większą, lecz wciąż 4-cylindrową jednostkę 2.5 o mocy pierw 93, a pod koniec lat 80. – 99 KM. W połowie lat 80., V6-tka została wzmocniona do 127 KM, a w 1988 roku pojawiła się 4,3-litrowa jednostka V6 generująca 163, a od ’92 roku – 195 KM. Co ciekawe, w ofercie znalazł się także wolnossący, 2,2-litrowy diesel od Isuzu który rozwijał skromne 63 KM. Do wyboru była 3- oraz 4-biegowa skrzynia automatyczna oraz 5-stopniowy „manual”.
W 1994 roku pojawiła się II generacja Chevroleta S-10, którego częściową produkcję przeniesiono do Brazylii (wyróżniały się inną atrapą chłodnicy). Z zewnątrz pojazd otrzymał bardziej zaokrąglone rogi, co sprzyjało przede wszystkim aerodynamice. Podobnie jak w poprzedniej odsłonie, tu również dostępne były 2 wersję nadwoziowe (short cab, crew cab) oraz wydłużony rozstaw osi (extended cab). Rok po debiucie do oferty wprowadzono poduszki powietrzne do wyposażenia. Druga generacja S-10 przejęła wiele podzespołów od swojego poprzednika.
Dla wymagających Chevrolet oferował wytrzymalszy dyferencjał, specjalny pakiet terenowy, a dla fanów ulicznej jazdy – odmianę SS która później została przekształcona w pakiet Xtreme. Ostatnie dwie wersje wyróżniały się m.in. obniżonym zawieszeniem, lepszymi hamulcami, dopracowanym układem kierowniczym oraz większymi felgami i najmocniejszymi jednostkami napędowymi. W 1998 roku przeprowadzono facelifting który przyniósł zmiany nadwoziowe, we wnętrzu a także dopracowanie układu hamulcowego oraz podstawowej jednostki. A był nią 2,2-litrowy silnik 4-cylindrowy generujący 121 KM. Oprócz tego dostępna była także 182- lub 193-konna, 4,3-litrowa V6-tka. Z oferty zniknął 3-stoniowy automat w porównaniu do poprzedniej odsłony. W 2004 roku zakończono produkcję Chevroleta S-10, a jego następcą został model Colorado, choć w Brazylii wciąż odbywał się montaż S10-tki.
W 2012 roku świat ujrzała III generacja Chevroleta S-10, choć w rzeczywistości była to inna nazwa dla modelu Colorado, produkowanego w Brazylii i przeznaczonego na rynek południowoamerykański. Bliźniaczym modelem jest Isuzu D-Max. Początkowo w ofercie znalazł się 2,4-litrowy benzyniak dostosowany również do pracy na etanolu o mocy 147 KM, oraz 2,8-litrowy turbodiesel (180 KM). W 2015 roku wprowadzono nowszą, 2,5-litrową jednostkę (wciąż 4-cylindrową) o mocy 197 lub 207 (dla etanolu) KM. Jednocześnie silnik o zapłonie samoczynnym wzmocniono do 200 KM. Napęd realizowany jest na tylne lub wszystkie koła za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni manualnej lub automatycznej.