Wartburg 1.3 był ostatnią deską ratunku dla fabryki w Eisenach. Auto pojawiło się w 1988 roku jako rozwinięcie modelu 353. Próby modernizacji jednostki napędowej, podjęto już w latach 60. kiedy to zaprojektowano 82-konną jednostkę 1.6. Niestety koszta związane z dostosowaniem auta do tego silnika były dla kierownictwa zbyt wysokie, i projekt został odrzucony.
W połowie lat 80., podpisano umowę z Volkswagenem na licencyjną produkcję silników EA 111. Był to 1,3-itrowy benzyniak pochodzący z modelu Polo generując 58 KM. Niestety nie wzięto pod uwagę, że zamontowanie silnika również będzie wiązało się z licznymi przeróbkami, które w późniejszym czasie niemal nie doprowadziły do bankructwa. Zmianie uległa rama, poszerzono rozstaw kół oraz nieco układ kierowniczy. Eksperymentowano także z 5-biegową skrzynią biegów, jednak standardowo montowano 4-stopniową przekładnię.
O ile bryła auta nie uległa zmianie, o tyle nadwozie starano się unowocześnić – modernizacji uległa atrapa chłodnicy, maska, tylna klapa, tylne lampy oraz zderzaki. W środku zastosowano nowe materiały, zmieniono deskę rozdzielczą, a w późniejszym czasie Wartburg 1.3 otrzymał fotele z… Opla. Obok najpopularniejszej wersji 4-drwiowej Limousine, dostępne było także 5-drzwiowe kombi Tourist z przeogromną przestrzenią bagażową, oraz użytkowy pick-up Trans. Wartburg był intensywnie eksportowany zarówno do Europy Środkowo-Wschodniej, jak i do Skandynawii czy Belgii.
Kariera Wartburga 1.3 została gwałtowanie przerwana przez zmiany ustrojowe z Niemczech. Po zjednoczeniu Niemiec, Wartburg stał się kompletnie nieatrakcyjny i przestarzały na tle konkurencyjnych aut zachodnich. Wcześniej wspomniana inwestycja w rozwój okazała się kompletnie nieopłacalna i w ogólnym rozrachunku firma poniosła olbrzymie starty. Mówi się także, że lepiej by na tym wyszła, gdyby potrzebne modyfikacje silnikowe, Wartburg miał wprowadzić bez pomocy „osób trzecich”.
W kwietniu 1991 roku z taśm produkcyjnych zjechał ostatni Wartburg 1.3.